Korale ukończone.
Proces trwał - zaczynałyśmy tuż po poduchach:
Glina wyrobiona, wzory uformowane.
Wszystko troszkę trwało.
Oczekiwanie na wyschnięcie.
Oczekiwanie na piec.
Kolejne procesy chemiczne.
I samo formowanie korali.
Satysfakcja jest!
A poniżej nasze rękodzieła: